OPIS POLICHROMII:

  1. Narodziny Jowisza.

Scena narodzin Jowisza należy do najbardziej rozbudowanych,
umieszczona została w arkadyjskim pejzażu, jest przepełniona spokojem. Na surhowskim plafonie obserwujemy początek dzieciństwa cudownie ocalonego Jowisza. W centralnej części obrazu znajduje się złota kołyska, do której za chwilę dziecko zostanie położone przez Rheę. Według mitologii, kołyskę z dzieckiem zawieszono na drzewie, by okrutny ojciec nie odnalazł syna ani w niebie, ani na ziemi. Wokół znajdują się postacie towarzyszące narodzinom, a z lewej strony Amaltea, którą jedna z osób doi, a druga przytrzymuje za rogi. Dwanaście postaci, mały Jowisz i Amaltea rozmieszczeni zostali pod starym drzewem, nad wodą. Ponieważ opiekę nad dzieckiem pełniły górskie nimfy, można przypuszczać, że oprócz ubranej w suknię Rhei, to właśnie one - niemal całkowicie nagie - znajdują się na fresku. Uwagę zwracają też sylwetki dwóch mężczyzn po prawej stronie malowidła wznoszących włócznie i tarczę. Te dwie postaci zdają się zupełnie nie pasować do idyllicznej sceny. Wystarczy jednak sięgnąć do mitu, by przekonać się, że ich obecność jest w pełni uzasadniona. To kureci - kapłani Rhei - którzy wykonywali nad kołyską małego Jowisza tańce wojenne przy dźwiękach piszczałek, rogów i bębnów. Dzięki temu zagłuszali kwilenie niemowlęcia, by Saturn nie domyślił się jego obecności.
Orły rozmieszczone wokół plafonu to także motyw znany z mitu, bo do opieki nad dzieckiem włączył się również ten szlachetny ptak - codziennie przynosił małemu Jowiszowi kubek nektaru i stał się atrybutem tego boga.

2.Hektor gani Parysa.

Drugi z fresków,  namalowany na północnej ścianie sali „białej”, to dzieło nawiązujące do eposu na temat wojny trojańskiej - „Iliady” Homera i nosi tytuł „Hektor gani Parysa”. Na fresku, oprócz postaci tych dwóch bohaterów umieszczonych  w bogatej sali (z posadzką, kotarami i prawdopodobnie posążkiem Afrodyty na wysokim postumencie) jest również piękna kobieta. To właśnie Helena porwana przez Parysa Menelaosowi, królowi Achajów. Hektor stoi uzbrojony, w pełnym rynsztunku,  w wojowniczej pozie i z wyciągniętą ręką (jakby gestykulował) po lewej stronie malowidła. Natomiast Parys siedzi po stronie prawej obok kobiety, niemal nagi, z łukiem opartym niedbale na ramieniu i kitarą u boku. Widać porzucony na podłodze kołczan ze strzałami, odwieszony z boku miecz i tarczę. Parys jest smutny i zrezygnowany, o czym świadczy nisko opuszczona głowa, ręce splecione na piersi. Kobieta zaś zdaje się patrzeć na niego ze współczuciem. Dzieło Montiego nawiązuje do jednej ze scen z „Iliady” Homera. Parys na widok Menelaosa cofa się ze strachu, unika starcia z rywalem  i najeźdźcą. Oburzony Hektor zaczyna go łajać, nie przebierając  
w słowach.

 

3. Amor i Psyche.

Malowidło przedstawiające pięknych małżonków z pewnością pasuje do miejsca, jakim jest sypialnia. Miłosna historia Amora i Psyche pochodzi z dzieła rzymskiego autora Apulejusza pt. „Złoty osioł”. Psyche to królewska córka, która zostaje żoną Amora, ale pod warunkiem, że nie będzie dążyła do poznania jego tożsamości. Gdy łamie zakaz i dowiaduje się kim jest jej ukochany - on odchodzi. Psyche szuka więc Amora, pokonując liczne trudności, schodzi nawet do świata podziemnego. W końcu z kłopotów wybawia ją niezwykły małżonek i unosi do grona bogów. Namalowane postaci rzeczywiście unoszą się na tle obłoków, powietrze nadyma długą szarfę, która dopełnia kompozycję. Psyche ma podniesione ramię. Dopełnieniem fresku z sypialni w Surhowie było tondo ze śpiącym amorkiem na suficie alkowy.

 

4. Nadanie dziesięciu przykazań Mojżeszowi.

Scena z plafonu „Nadanie dziesięciu przykazań Mojżeszowi” odnosi się do wydarzeń opisanych w Księdze Wyjścia. Jest umieszczona w salonie „prawodawców” w złoconych ramach na środku sufitu malowanego we wzory geometryczne. To malowidło pełne ruchu - płynie ciemny obłok, w nim unosi się Bóg w rozwianym purpurowym płaszczu, wokół - cztery anioły grają na trąbach. Jedynie Mojżesz klęczy pełen pokory, wyciągając ręce po kamienne tablice z hebrajskimi napisami. Widoczne są tylko najważniejsze postaci, a góra Synaj jest naga, bez żadnej roślinności. Malowidło doskonale oddaje wymowę tego wydarzenia i przyciąga wzrok piękną kompozycją. Prawdopodobnie liczba aniołów jest nieprzypadkowa. Ezechiel opisuje czterech cherubinów, tworzących tron Boży wyłaniający się z obłoku. To bardzo plastyczna wizja, zapadająca w pamięć.

5. Kazimierz Jagiellończyk.

Na wschodniej ścianie salonu „prawodawców” znalazł się wizerunek króla Kazimierza IV Jagiellończyka, który nadaje Statuty Nieszawskie  Przywilej nieszawski został ustanowiony w Nieszawie w 1454 roku w atmosferze wojny trzynastoletniej i wydawany kolejno dla różnych regionów różnił się nieco w treści. Ogólnie potwierdzał swobody szlacheckie i zapewniał średniej szlachcie wpływ na funkcjonowanie państwa. Na fresku Kazimierz Jagiellończyk został jednak przedstawiony w dumnej pozie, z prawą ręką wspartą na dokumencie, na tle ściany z półkolistym oknem. Statuty Nieszawskie leżą na stole przykrytym purpurową kapą wykończoną frędzlami, obok widać siedzisko z ozdobną poduszką. Król nosi wysoką koronę i purpurowy płaszcz podbity futrem gronostaja. To zwierzątko o białym umaszczeniu ma czarną końcówkę ogona i na królewskich płaszczach umieszczano je dla podkreślenia bieli futra. Płaszcz koronacyjny bywał bardzo długi i sunął za kroczącym królem. Podobnie wygląda na surhowskim fresku ujętym w szerokie ramy - okrycie jest bardzo obszerne, w obfitych fałdach leży na posadzce. Gronostajowe obramienie wygląda niemal jak długi wąż trzymany w ręku przez króla.

6. Car Aleksander I.

W bardzo podobnej pozie wyobrażona została też postać cara Aleksandra I na fresku znajdującym się na przeciwległej, zachodniej ścianie w salonie „prawodawców”. Malowidło również ujęto w masywne ramy, jak w przypadku polskiego króla. Wspomnieć należy, że car Aleksander I także był królem Polski. Nadana przez niego w 1815 roku Ustawa Konstytucyjna Królestwa Polskiego stanowiła o unii personalnej z Cesarstwem Rosyjskim 18 . W rezultacie każdy car Rosji stawał się też królem Polski. Jego portret w surhowskim pałacu przetrwał do dziś jako świadectwo tej kilkuletniej nadziei na odzyskanie własnego państwa. Kompozycja fresku jest podobna do tej, jaką zastosowano w wizerunku Kazimierza Jagiellończyka. Aleksander I stoi wsparty o stół przykryty czerwoną kapą, prawą ręką przytrzymuje tekst konstytucji, obok widać posążek Temidy. W tle nie ma okna, lecz widać kolumnę, kotarę, pochmurne niebo i fragment miejskiego krajobrazu, jakby car stał na tarasie. Z tyłu umieszczono ozdobny fotel o czerwonej tapicerce, na posadzce leży charakterystyczny w epoce dwurożny kapelusz zwany bikornem, noszony w XIX wieku do galowych mundurów. Aleksander I jest przedstawiony w górnej części sylwetki, tak jak na portrecie Aleksandra Molinariego z 1813 roku.

7. Król Jan III Sobieski.

W tzw. salonie „wodzów” na ścianie widnieje wizerunek Jana III Sobieskiego ukazanego w starciu z Turkami pod Wiedniem 12 września 1683 roku. Była to decydująca bitwa, która ocaliła Europę przed turecką dominacją. Polskiego wodza namalowano na tle rozległego krajobrazu z szeregiem namiotów w głębi po prawej stronie i pobitym Turkiem pod kopytami konia (słabo widoczna jest też druga postać leżąca na ziemi). Rumaka dosiada król w zbroi i czerwonym płaszczu, z uniesioną szablą w prawej dłoni, lewą ściągającą wodze. Czerwony płaszcz jest charakterystyczny również dla innych wizerunków walecznego króla, natomiast zbroję namalowano w sposób najzupełniej fantazyjny - jakby pochodziła z innej epoki. Trudno zgadnąć, dlaczego na surhowskim fresku król jest przyodziany w zbroję płytową, którą zapewne uważał za przeżytek. Zbroja jest pozbawiona zdobień, jakby należała do kogoś niższej rangi. Jedynie krzyż kawalerski na piersi  
i lamparcia skóra, którą nakryty jest wierzchowiec odpowiada rzeczywistości - taką właśnie skórę zarzucano bowiem na karacenę. Jeśli zaś chodzi o krzyż kawalerski, to wygląda on nieco inaczej niż na pozostałych wizerunkach króla, gdyż ma pewien
detal w białym kolorze. Na ślad takiego krzyża kawalerskiego można trafić w relacji z ... pogrzebu króla. W istocie, na krzyżu została namalowana gołębica (jest widoczna dopiero w zbliżeniu), a więc Monti musiał znać opis dekoracji. Warto też wspomnieć, że przy uprzęży na piersi konia widnieje złoty półksiężyc zwrócony do dołu - być może ten element dodatkowo miał podkreślać fakt pokonania niewiernych. Niezależnie od podejścia do detali historycznych, malowidło ma swoją dynamikę, przypomina wcześniejsze wizerunki Sobieskiego ukazujące go podczas odsieczy wiedeńskiej.

8. Ks. Józef Poniatowski.

Inny konny portret wykonany na ścianie w salonie „wodzów”, to fresk przedstawiający księcia Józefa Poniatowskiego (bratanka króla Stanisława Augusta), który skacze w nurty Elstery. Książę został ministrem wojny i naczelnym wodzem wojsk polskich Księstwa Warszawskiego. Był doskonałym dowódcą, który zasłynął w kampanii 1809 roku. Podczas bitwy pod Lipskiem Poniatowski został mianowany przez Napoleona marszałkiem Cesarstwa. Fresk z pałacu w Surhowie bardzo przypomina znany obraz Horacego Verneta z 1816 roku, chętnie powielany w postaci grafiki i wielokrotnie kopiowany przez malarzy. Na fresku w Surhowie księcia przedstawiono w chwili skoku do wody na grzbiecie konia o jasnym umaszczeniu. Głowa rumaka jest odwrócona, widać odsłonięte zęby, jakby zwierzę się bało. W przeciwieństwie do ks. Poniatowskiego, który emanuje spokojem, mimo dramatyzmu tej sceny. Na drugim planie widoczny jest inny jeździec  
w charakterystycznym nakryciu głowy z uniesioną prawą ręką, w której trzyma pistolet - dowódca zginął przecież podczas wymiany strzałów. Poniatowski lewą ręką trzyma wodze, a prawa jest opuszczona nisko - z pewnością trzyma w niej pistolet, szabla jest wyraźnie obok, przytroczona do siodła. Książę ma na sobie mundur znany z innych jego wizerunków. Nosi wysoką rogatą czapkę z białą kitą na lewym jej boku („umocowaną” prawdopodobnie srebrnym krzyżem kawalerskim, niewidocznym na fresku), granatową kurtkę z kołnierzem o barwie karmazynowej i naramiennych srebrnych szlifach oraz płaszcz i spodnie również karmazynowe z ledwie zaznaczonym białym lampasem. Taki sam kolor mają też zdobienia przy rękawach kurtki. Poniżej lewej piersi - widoczny  
w połowie – najprawdopodobniej Order Virtuti Militari na gwieździe orderowej przyznany przez króla Stanisława Augusta Poniatowskiego 22 czerwca 1792 roku. Fresk jest bardzo zniszczony i z tego powodu trudno ustalić jak Monti podszedł do odwzorowania szczegółów munduru i innych detali. Jednak w przeciwieństwie do wizerunku Jana III Sobieskiego - książę nosi przynajmniej mundur z epoki.

Różnorodność w doborze tematów malowideł w surhowskim pałacu doskonale odzwierciedla nie tylko zainteresowania Pawła Cieszkowskiego i ówczesną modę, ale też stosunek do bieżących wydarzeń i... pochwałę działania. Mitologiczne, czy też historyczne postaci zamieszkujące do dziś w pałacu Cieszkowskich dokonują przecież ważnych i odważnych czynów.

Charakterystyka innych cennych elementów wystroju pałacu